Franciszek najął sobie giermka, zakupił konia i ruszył w świat. Kiedy ujechał 60 kilometrów, w Spoleto miał znowu sen. Usłyszał głos:
– Dokąd podążasz?
Otrzymał rozkaz powrotu do Asyżu. W drodze zatem sprzedał konia i rycerski strój. Kiedy wrócił do domu, spotkał się z awanturą, że samowolnie opuścił dom, że roztrwonił pieniądze na konia, zbroję i na najęcie giermka. Gdyby jeszcze rzetelną pracą Franciszek naprawił ojcu wyrządzone szkody! Ale zaczął zatapiać się w modlitwie i wieść życie ascetyczne, czego rodzina nie mogła zrozumieć. Pewnego dnia Franciszek usłyszał głos w kościele:
– Franciszku, idź i napraw mój Kościół.
Znowu był przekonany, że głos Boży nakazuje mu naprawić kościół św. Damiana, który wówczas faktycznie był w ruinie. Zostawił więc rodzinę i zaczął pracować przy odbudowie wspomnianego kościoła.
Tego ojcu było już za wiele. Zaprowadził syna przed biskupa Asyżu, Gwidona I i urzędowo go wydziedziczył. Było to w marcu albo w kwietniu 1026 roku. Franciszek na to:
– Kiedy wyrzekł się mnie ziemski ojciec, mam prawo Ciebie, Boże, odtąd wyłącznie nazywać swoim Ojcem.
***
Powyższa historia opisuje jedno z ważnych wydarzeń w życiu naszego patrona:
W duszy Franciszka dokonuje się przełom, następuje całkowite nawrócenie. Wobec biskupa Asyżu Franciszek oddaje pieniądze i ubranie swemu ojcu, sprzeciwiającemu się nowemu sposobowi życia syna. Franciszek wyznaje: „Chcę móc powiedzieć teraz: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, a nie tylko Mój ojcze, Piotrze Bernardone”. (cyt. za: panewniki.pl, Kalendarium życia św. Franciszka i św. Klary).
Tekst ilustrujemy obrazem Giotta di Bondone pt. „Wyrzeczenie się dóbr ziemskich” z końca XIII w. To jeden fresków z cyklu Sceny z życia św. Franciszka znajdujących się w górnym kościele Bazyliki św. Franciszka w Asyżu.
Pozostałe cztery części cyklu o życiu naszego patrona dostępne są na naszym profilu Facebook.